Jeszcze kilka przemyśleń rzemiosło i kreatywność dzieci... Myślę, że nikt nie będzie miał nic przeciwko, że nasze dzieci nie są takie jak my. Na dobre i na złe, nie myślą już o życiu bez różnych gadżetów, bez Internetu, sieci społecznościowych. Dorastaliśmy w miarowym, zastałym życiu, z brakiem sklepów, bawiliśmy się robótkami „długimi zimowymi wieczorami”, ciekawymi książkami i grami planszowymi (ponieważ w telewizji były dwa i pół kanału). Dzisiejsi uczniowie żyją w erze zmian, gwałtownej konsumpcji, świadomości klipów i wielu rozrywek. Wydaje się, że nigdy nie było takich różnic między pokoleniami, a życie przyspiesza wykładniczo.
Dzieci są gotowe do pobrania Gry na Androida na każdy dzień, bezpiecznie jest surfować po Internecie, na YouTube, próbując przeglądać miliony gigabajtów jednego wieczoru ... Gry, oczywiście, są różne, zarówno edukacyjne, jak i poznawcze (zwłaszcza „strategie”), ale jest wiele takich, które zmuszają rodziców do wstania, a ich dzieci stoją bez końca brane za pewnik. Istnieją gry - kolorowanki komputerowe, mozaiki, ogólnie wszystko, co zrobiliśmy własnymi rękami, można teraz wykonać za pomocą kliknięcia myszy lub, jak mówią, jednym palcem.
I jak można się zastanawiać, w takich warunkach, aby zaszczepić dziecku miłość do rękodzieła. Oczywiste jest, że jeśli chłopiec lub dziewczynka ma skłonność do robótek ręcznych, stworzą w każdym razie, nawet z połamanych tabletek i Płyty CD :) Z resztą wydaje mi się to trudniejsze. W końcu muszą też robić rzemiosło, przynajmniej w celu rozwoju umiejętności motorycznych :). A także dla zrozumienia, że „budowanie się nie psuje”, dla niesamowitego poczucia tworzenia rzeczy dosłownie „z niczego” oraz dla poczucia satysfakcji z rezultatu. Dobrze, że wciąż były lekcje pracy w szkołach i przedszkolach, i bardzo dziękuję nauczycielom i wychowawcom, którzy włożyli całą duszę w swoją pracę.
Dlatego podwójnie cieszę się, że mogę wam przedstawić przesłane dzieciom prace nasza konkurencja. Spróbuję wymyślić dodatkowe nagrody w nominacji dla dzieci, oprócz głównych.
