Niesamowita praca w nominacji „Kreatywny Nowy Rok” przyjechała do nas z Kazania z Lisa Guskova (ona ma 11 lat) i jej ojcowie Wiaczesław:
ALBUM RODZINNY
Szybkie lata zjeżdżają ze wzgórza
I nie oddaj ich na górę.
Za nami, jak w powiedzeniu,
Spłonęło wiele mostów.
Wszystko jest nam bliskie: każda drobiazg,
Każda chwila w oddali jakikolwiek,
Aby wszystko to nie zostało utracone,
Zapisz album rodzinny.
Mamy bardzo dużą i przyjazną rodzinę: babcię, dziadka, mamę, tatę i mnie. Ciocia Alena i jej rodzina mieszkają osobno, ale często spotykamy się, umawiamy wakacje i wieczory. Nasza rodzina ma tradycję: organizować rodzinną sesję zdjęciową w Boże Narodzenie. Z góry wymyślamy temat, przygotowujemy kostiumy. Te wydarzenia są wybredne i zabawne. Ach, co nie mogło być z nami, nie powiesz mi wszystkiego, więc chcę podzielić się z Tobą tymi cudownymi chwilami.
Moja pierwsza sesja nosiła tytuł „Wygląda jak?” w 2003 roku miałem wtedy mniej niż rok. Wybraliśmy kilka słynnych obrazów, przygotowaliśmy dla nich kostiumy. Oto Ksenia - moja kuzynka. A może Cecilia Alexander z amerykańskiego malarza Jamesa Whistlera?
A oto Ksyusha - baletnica. A może to arabeska Edgara Degas? Jak to jest!
A oto obraz „Bramkarza” słynnego rosyjskiego artysty S. A. Grigoriewa. W pobliżu znajduje się Sasha, mój kuzyn: jest ubrany tak samo, a poza jest taka sama. Bardzo podobny do bramkarza Grigoriewa!
Nasi ludzie - dziadek, tata i wujek Edik - są przedstawieni na obrazie P. A. Fedotowa „Śniadanie arystokraty”. Wujek Edik został uznany za najbardziej arystokratycznego, jednogłośnie otrzymał pierwsze miejsce wśród trzech arystokratów.
Ciocia Alena wygląda jak Lutenist Caravaggio.
I babcia - u młodego kupca ND Melnikova tylko ona jest starsza, dlatego zdjęcie nazywało się „Kupcem”.
A oto moja fotografia „Madonna i Lisa” na podstawie obrazu Rafaela „Madonna i dziecko”. Oczywiście byłem wtedy jeszcze mały i nie pamiętam, jak to wszystko się stało, ale ze zdjęć mogę powiedzieć - wyszło świetnie!
Osądź sam!
Przewracamy stronę i wchodzimy do rosyjskiej wioski. Wszyscy jesteśmy w postaci wieśniaków, ubrani w ludowe stroje rosyjskie: mężczyźni w koszulach, kobiety w sarafanach, naczynia na stole Khokhloma.
I tu pojawili się goście - tata i mama są w moich ramionach. Wygląda więc na to, że zeszliśmy na sankach. Nie czekali? ... Przyszli z zimna, zabawni w krótkich futrach, w szalach.
Dalej jest galeria portretów. Portret każdego członka rodziny odzwierciedla jego pasje i hobby. Babcia jest nauczycielką geografii, w jej rękach jest atlas pokoju. Dziadek jest rybakiem, więc na portrecie jest w kamizelce i ma duży haczyk. Mama pracuje w firmie komórkowej, co znajduje odzwierciedlenie na zdjęciu. Tata jest biznesmenem, więc na portrecie jest na tym zdjęciu. Ciocia Alena uwielbia czytać, wujek Edik uprawia sport. Byłem w formie anioła. Brat Sasha jest sportowcem, jest zaangażowany w motocross. Siostra Ksenia wygląda jak dorosła dziewczyna, chociaż na zdjęciu ma zaledwie 13 lat.
Kolejne strony albumu nazywa się Reading Pushkin. Aleksander Siergiejewicz Puszkin jest ulubionym poetą naszej rodziny. Już za dwa lub trzy lata znałem wiele jego wierszy, recytowałem fragmenty wiersza „Rusłan i Ludmiła”, znałem wszystkie jego opowieści. Moja babcia ma na imię Natalia, a mój dziadek to Aleksander, to taki przypadek. W tej sesji zdjęciowej postanowiliśmy uchwycić obrazy z opowieści o wielkim poecie.
Każda rodzina grała fragment baśni Puszkina. Ciocia Alena z wujem Edikiem - z „Tales of the Priest and his Worker Balda”, gdzie Ciocia Alena działała jako demon, a wujek Edik - w roli Baldy.
Dziadkowie zagrali fragment „Tales of the Fisherman and the Fish”, prawdziwego starca i starej kobiety z bajki! „Stary człowiek zarabiał na sieci rybami, stara wirowała przędzę”. Starzec złapał prawdziwą złotą rybkę i wypuścił ją na błękitne morze.
Fragment „Tales of Tsar Saltan” grała ciocia Alena, mama, Ksenia i tata. Mama - żona księcia, prawdziwa piękność, „której nie można odwrócić wzroku”.
Najbardziej imponująca była Opowieść o zmarłej księżniczce i siedmiu rycerzach. Królową była Ksenia. „Moje światło jest lustrem, powiedz mi, powiedz całą prawdę” - zaczęła swoje przemówienie..
Potem pojawiłem się w roli księżniczki Sashy - w roli Elizeusza, mojej babci w roli Chernavki. Ta opowieść, podobnie jak wszystkie opowieści, ma dobre zakończenie: „I Elizeusz poślubił swoją narzeczoną”. Teraz trudno mi sobie wyobrazić: albo naprawdę pamiętam wszystkie te wydarzenia (miałem wtedy 3,5 roku), albo częste oglądanie zdjęć uchwyciło te interesujące chwile we mnie.
Podczas jednego z świąt noworocznych postanowiliśmy przebrać się w kostiumy karnawałowe. Ile hałasu i zabawy, niespodzianka, gdy wszyscy przebrani w kostiumy. Oczywiście Święty Mikołaj i Snow Maiden nie mogli się obejść. Tę rolę tradycyjnie odgrywają tata i mama.
Moja babcia miała kostium zająca. Dziadek był prawdziwym starym Hottabyczem: w turbanie, szlafroku, spodniach, w dłoniach trzymał wazon i wydaje się, że teraz wyleci z niego dżin.
Dzieci (Ksyusha, Sasha i I) były ubrane w cygańskie kostiumy. Zostały nam przyszyte przez babcię. Jak mądrzy byliśmy! Następnie wszyscy robili zdjęcia na pamiątkę i tańczyli, aż upadli.
A czym jest ta jasna, świąteczna strona? Wszystko w białych koszulach i bluzkach, w czerwonych czapkach i krawatach.
Niegrzeczny, zabawny, odważny ...
Jaki jest twój wizerunek w porównaniu do dzisiejszego??
Mój drogi pionieru,
Nie zapomnijcie o tobie, nie przestawaj kochać.
Pamiętam ten moment, wtedy miałem prawie siedem lat. Dziadek i babcia w Nowy Rok zorganizowali przyjęcie dla pionierów. Wszystko było naprawdę. Przysięgaliśmy, byliśmy związani krawatami i zakładaliśmy czapki. Wydobyli czerwoną flagę radziecką sierpem i młotem. Wszyscy w refrenie śpiewali hymn pionierów „Lataj przy ogniskach, niebieskie noce ...”. Kiedy przybył Święty Mikołaj, był bardzo zaskoczony i zachwycony naszym pionierskim oddziałem. Dzieci śpiewały mu piosenki, recytowały wiersze i otrzymywały prezenty. Wszystkie te chwile zostały zapamiętane dzięki fotografiom. Sasha i ja, i wszyscy inni, jesteśmy prawdziwymi pionierami sowieckimi-leninowcami, ale babcia nazywa Ksyushę Zyuganovką imieniem lidera partii komunistycznej Zyuganov, ponieważ ma bardzo swobodny i nieskrępowany nowoczesny wygląd.
Są to tradycje odzwierciedlone na fotografiach, które istnieją w naszej rodzinie.
Będą przekazywane z pokolenia na pokolenie, niektórzy odejdą, a być może pojawią się nowe. Bez tradycji jest to niemożliwe, inaczej wszyscy zamienimy się w „Iwanów, którzy nie pamiętają pokrewieństwa”.
Uwielbiam to! I doceniam szczęście!
Urodził się w rodzinie.,
Co może być droższe
Na tej bajecznej krainie!
Takie sesje zdjęciowe można zorganizować w każdej rodzinie. Wydarzenia są zabawne i bardzo żywe. A co najważniejsze - są zdjęcia do pamięci!
Szczęśliwego Nowego Roku dla wszystkich! Niech Sylwester będzie magiczny!