Okropny wieczór lub Halloween ... po rosyjsku

Irina Senchilova wysłał do naszego konkursu dwa scenariusze z nominacją „Święto każdego dnia”. Oto, co pisze o sobie Irina:

„Robię scenariusze świąteczne od 1999 roku. W tym czasie pracowałem w Domu kreatywności dzieci i powierzono mi zadanie napisania scenariusza z okazji rocznicy Puszkina. Od tego czasu zostałem pisarzem. )) Najpierw były teksty programów do gry, potem gra w wierszach i zaczęło się: bajki, opowiadania, przypowieści, zabawy, miniatury.

Został opublikowany w czasopismach „Pedsovet”, „Jak zabawiać gości” - dotyczy to programów do gier ”.

Tak więc pierwszy scenariusz Iriny nazywa się:

Straszny wieczór lub Halloween ... po rosyjsku

Cel: rozwój tolerancji u dzieci.

Pomysł: pomimo różnic społeczno-kulturowych i politycznych ludzie mają wiele wspólnego..

Temat: Ostatnia noc = Halloween = szalejące zło.

Aktorzy:

Czarownica - młoda, cudzoziemka.

Jaga - stara bohaterka rosyjskich opowieści ludowych.

Rekwizyty:
2 umywalki z wodą,
6 jabłek,

2 kosze z zestawem produktów,
teksty dla widzów,
2 balony.

SKOK WAKACJI:

(Ściemnianie. Pojawia się czarownica (B))

W: Czy nie jestem spóźniony? Czy wakacje będą tutaj? Cieszę się, że przyleciałem! Przede wszystkim uwielbiam wakacje i słodycze. (Drżenie) Coś, co zamroziłem ... Rozgrzejmy się. Chłopcy krzyczą: „Candy”, a dziewczynki - „Chocolate”. Kto jest głośniejszy??

(Po podsumowaniu na scenie pojawia się Yaga (I)

Ja: (rozglądam się po gościu ze wszystkich stron) I jaki to rodzaj czarnego, brudnego małego diabła?

P: (obrażony) Czy wiecie kim jestem? Czy słyszałeś o Harrym Potterze? Więc zgadnij. (Czarownica)

Ja: Czy mnie rozpoznali? To miotły. (Jaga) Dziękuję, szanowana babcia! (adresy do Czarownicy) Jakie wiatry cię do nas przywiodły?

W: Leciałem na Halloween, wymieniając się, że tak powiem, doświadczeniem.

Ja: Nie dotarłeś tam. Wszystko, co masz za granicą, nie jest tikiem.
Właśnie dzisiaj, 11 stycznia, po Bożym Narodzeniu, straszny wieczór: złe duchy są wściekłe, a dzieci bawią się.
Zaprosiłem więc dzieci do zabawy. A miotła cię zawiodła.

P: (przepraszam) I patrzę - skąd się bierze zimna pogoda ...

Ojej! Na próżno gromadziłem strach i przerażenie?

Ja: (budująco) Okej Zobacz, ilu facetów,
chce grać. Działaj Tylko patrz, bardziej uważaj: wciąż jesteś młody, niedoświadczony.

W: I udowodnię ci tę umiejętność. Oto tylko chłopaki zbierają się i zaczynają.

- Gra nazywa się „Szczęki Draculi” Nie, nikt nie będzie pił od nikogo krwi, ale będzie musiał ugryźć. Ale nie mężczyzna, ale jabłko.

(Duży stół z wodą umieszcza się na stole. Kilka jabłek unosi się w wodzie z pływakami. Musisz wziąć jabłko ustami (nie rękami!). Możesz opuścić ręce do przeciwnej krawędzi stołu).

Ja: Och, puściła strach ... Tak, mamy własne horrory.

Chłopaki, wymieńcie bohatera rosyjskiej bajki ludowej, którą piosenka uratowała trzy razy. I po raz czwarty jedli to samo. Nie pamiętam?

Ok, powiem ci. (Wykonuje „okrągłe” ruchy rąk)

Racja, piernikowy człowieku. (Nadmuchiwany balon pojawia się w jej rękach). Oto nasz bohater. Nie ma nóg, więc się toczy (pokazuje). Nie ma rąk, więc potrzebuje asystenta. Asystent będzie nosił kosz, w którym (pokazuje przedmioty) marchewki dla zająca, kiełbasa dla wilka, cukierki miodowe dla niedźwiedzia. (Rekrutacja uczestników z widowni) Twoim zadaniem jest „toczenie” Kołobokiem głowy, aby nie zgubić prezentów hotelowych dla zwierząt. (Przekaźnik)

W: Dobrze rozgrzani chłopaki. Tak i mam coś gorącego. (Zdejmuje kapelusz i płaszcz)

Ja: Cóż, chuch ... (po zrealizowaniu) Masz cudowny wygląd, mówię.
Tylko tutaj kieszenie psują wszystko.

W: Ale nie są proste - magia. Po lewej - dla dobrego nastroju (bierze stamtąd piernik, daje go Jadze). Trzymaj mój słodki.  (tajemniczo) I to ... właśnie to (wyjmuje bicz). Mam nadzieję, że nie będę go dzisiaj potrzebować.

Ja: Ojej! I widziałem dokładnie ten sam bicz dla Koshchei ... W rzeczywistości Koshchei nie jest tak zły, jak jest o nim napisany w bajkach. Nauczył mnie nawet śpiewać (śpiewa):

Sufit jest lodowaty, drzwi zataczają się.
Za nieszczelną ścianą leży skóra głowy.
Gdy przekroczysz próg, wszędzie będą kości,
A z okien szkielet przyciąga gości.

W: „Szkielet "... jestem rozbawiony. Ha ha ha! Faceci są lepsi od ciebie zaśpiewa. Zaśpiewa? (Tak.) A kto nie śpiewa, niech tupie i klaszcze (teksty na plakacie Zamek z duchami (na motywie „Wyspa pecha”).

O północy zaczyna się przerażający tararam.
Duchy przemierzają zamek w rogach.
Rozlega się grzechotka, gdzieś zwierzę wyje,
Ktoś nieznajomy otwiera drzwi.

A w kominku drewno kominkowe klika i pali,
I bramy skrzypią, a wiatr szeleści.
Naczynia spadają i brzęczą w rurze.
Rzeczy latają tam same.

Ale zegar o świcie zadzwoni: „Bom-bom!”
I znowu dom uspokaja się do nocy.
Tak, dom znów się uspokaja do nocy,
Kiedy zegarek świtu dzwoni!„

Ja: (obrażony) Ale mogę grać. Nie krzyczeć ani nie myśleć zwinność nie jest wymagana.

W: Cóż, skoro jesteś taki zręczny, zaproś chłopców do igrania.

Gra „Wybuch bąbelków” (Gracze stają w ciasnym kręgu naprzeciwko siebie. Trzymając się za ręce, cofnij się, rozszerzając okrąg „bąbelki puchną”.

Dzieci śpiewają „bańki wysadzają”, a następnie „bańkę pękają” (klaszczą w dłonie sylaby). Ponownie dzieci trzymają się za ręce, a teraz „bańka spuszcza powietrze” do dźwięków „psh”, dzieci biegną do centrum itp..

W:  A ty jesteś niczym, zabawny ... Słuchaj i przyjedź do nas na Halloween. Uczysz moich przyjaciół, jak grać, i pieśni tego, Koshcheeva.

Ja: (zawstydzony) No dalej, co tam jest ... (po zrealizowaniu) Oto, spotkajmy się. Tutaj, aby zaskoczyć dzieci, potrzebne są specjalne, najpotężniejsze czary (I. i V. szepczą między sobą)

W: Tak, tak, właśnie tego potrzebujemy..

Czary. Nic nie jest zapisane na kawałku grubego papieru. Czarownicy mówią, że teraz będą magią. Papier trzyma się w pobliżu płomienia świecy. Powoli pojawiają się słowa zapisane w mleku. Wkrótce płomień całkowicie spala mleko, a napis staje się wyraźnie widoczny: „Największą magią jest pewność siebie”

P: (tańczy z miotłą) Och, jak się okazało.

Ja: (przestraszony) Ucisz się! Ponownie nierówna godzina, pójdziesz gdzieś źle!

P: (macha) Oh ty! Mam wszystko pod kontrolą. Ja ... (tutaj miotła zaczyna grać figle i ciągnie kochankę za kulisy)

Ja: Wiedźma potrzebuje pomocy. Zniknie sam beze mnie. Chodź, ratuj torebkę, patrz. (Jaga odchodzi w kierunku wskazanym przez torebkę)

KONIEC